Budownictwo: Roboty wykonane bez wymaganego pozwolenia na budowę

Roboty budowlane wykonywane na zgłoszenie robót, bez formalnej zgody – czyli uznane roboty bez pozwolenia na budowę.

71

„Proszę o wskazanie możliwości obrony, przed wskazanymi w postanowieniu wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego kar, a są bardzo duże. Sprawa dotyczy zgłoszenia robót, nie przyjętych przez urząd marszałkowski a wykonanych. Ja jestem wykonawcą PSG i ponoszę konsekwencje. Umowa z PSG jest tak sformułowana że wszystkie konsekwencje ponoszę ja jako biuro projektowe, ponadto współpracuje z PSG od kilkunastu lat i nie mogę być z nimi w sporze. Informacja o sprzeciwie przy składanym wniosku była, ale składałem ponownie dokumenty, nie dostałem decyzji o odmowie, a raczej do mnie nie dotarła. List był awizowany i formalnie została dostarczona. Zdałem zadanie-projekt dla PSG wykonawca nie PSG wiedzieli, wykonano, zgłosił zakończenie i pojawił się problem. Próbowałem sprawę odkręcać, ale formalnie nie przyjęli mojego pełnomocnictwa, ponieważ było ogólne, nie dotyczyło konkretnej sprawy.

Problem polega na tym że za roboty wykonywane na zgłoszenie robót, bez formalnej zgody są przewidziane kary do 7,5 tys. max, ale gdy wykona się inaczej prace od zakładanych zgłoszeniu należy uzyskać pozwolenia na budową i tak to miało miejsce, stad tak wysokie kary jako uznane roboty bez pozwolenia na budowę. W mojej ocenie kara opiewa na ok. 650 tys. złotych. Chodzi o to czy oni nie zagalopowali się z tym wymaganym w ich ocenie pozwoleniem w trakcie realizacji?”

Na początku swojej odpowiedzi Autor pragnie zauważyć, iż z oczywistych względów nie miał możliwości zapoznania się z pełną dokumentacją sprawy, natomiast stan faktyczny Autor mógł poznać jedynie z pisma Czytelnika z dn. 30.05.2019 r. oraz z postanowienia nr X wydanego przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Z treści zapytania Czytelnika i jego doprecyzowania można wywieść, iż Czytelnik nie kwestionuje stanu faktycznego opisanego w uzasadnieniu postanowienia nr X.

Z pisemnego uzasadnienia postanowienia wynika, iż wykonanie robót …

(…) przez wykonawcę zostało potraktowane jako roboty wykonane bez wymaganego pozwolenia na budowę, ponieważ wykonawca zgłosił roboty budowlane i je wykonał, mimo sprzeciwu wniesionego przez wojewodę.

Zmiana przepisów budowlanych 2019

Warto zauważyć, że od dnia 11.02.2019 r. weszła w życie nowelizacja ustawy – Prawo budowlane, która dodała art. 29 ust. 1 pkt 19a lit. f, zgodnie z którym pozwolenia na budowę nie wymaga budowa sieci gazowych o ciśnieniu roboczym nie wyższym niż 0,5 MPa. Niestety ustawa zmieniająca z dn. 06.12.2018 r. (Dz.U. 2019.51) w art. 6 stanowi, iż do postępowań w sprawach o uzyskanie pozwolenia na budowę sieci gazowych o ciśnieniu roboczym nie wyższym niż 0,5 MPa, wszczętych i niezakończonych prawomocną decyzją przed dniem wejścia w życie art. 29 ust. 1 pkt 19a lit. f ustawy zmienianej w art. 2, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Oznacza to zatem, że niestety Czytelnik nie będzie mógł skorzystać z tej zmiany na swoją korzyść, aczkolwiek może być to podstawą do próby złagodzenia wysokości opłaty legalizacyjnej. Skoro bowiem ustawodawca postanowił rozszerzyć katalog budów bez pozwolenia na budowę, to dlaczego po zmianie przepisów PSG (a w konsekwencji wykonawca – pełnomocnik) miałoby być surowo karane.

Wysokie opłaty legalizacyjne

Ponadto wykonawca może spróbować pójść w kierunku tego, że wykonane prace nie były budową nowej sieci gazowej, lecz przebudową starej sieci. Oczywiście możliwość takiej interpretacji zgodnej z przepisami Prawa budowlanego zależy od dokumentów dotyczących przeprowadzonych prac, ich zakresu, rozmiaru itp.

Jednakże próba polemiki z ustaleniami WINB będzie bardzo trudna, skoro z treści pytania Czytelnika wynika, że wcześniej traktowano go jako wykonawcę – pełnomocnika nienależycie umocowanego, a wszelkie postanowienia organów zdążyły się już uprawomocnić – stać ostateczne.

Jak można wywnioskować z zapytania Czytelnika, jego największą bolączką jest opłata legalizacyjna, której Czytelnik jeszcze nie zna, ale która zostanie ustalona w odrębnym postanowieniu.

Umorzenie opłaty legalizacyjnej

W ocenie Autora, nie ma jeszcze poważnego powodu do niepokoju, bowiem opłata legalizacyjna była nawet przedmiotem rozpoznania przez NSA. Czytelnik będzie mógł nawet wnioskować o umorzenie opłaty legalizacyjnej.

Zgodnie z art. 49c ust. 1 ustawy Prawo budowlane do opłat legalizacyjnych, o których mowa w art. 49 ust. 1 i art. 49b ust. 4, w zakresie nieuregulowanym w ustawie, stosuje się odpowiednio przepisy działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2018 r. poz. 800, z późn. zm.), z tym że uprawnienia organu podatkowego przysługują wojewodzie. W myśl art. 49c ust. 2 złożenie wniosku, o którym mowa w art. 67a § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, powoduje zawieszenie postępowania administracyjnego prowadzonego na podstawie art. 48, art. 49 i art. 49b do dnia rozstrzygnięcia wniosku.

W wyroku NSA z dn. 23.08.2018 roku – (sygn. akt: II FSK 1387/17) zauważył, że opłata legalizacyjna jest nakładana według sztywnego algorytmu. Nie ma znaczenia np., jaka jest sytuacja obywatela czy to, jak doszło do naruszenia. Można to natomiast uwzględnić przy wniosku o ulgę w jej spłacie. W ocenie NSA to właśnie przepisy Ordynacji podatkowej dotyczące ulg uznaniowych umożliwiają obniżenie czy nawet wyeliminowanie opłaty legalizacyjnej, gdy jej wysokość jest sprzeczna z zasadą sprawiedliwości społecznej.

Dopuszczenie m.in. umorzenia opłaty legalizacyjnej łagodzi skutki jej usztywnienia i pozwala na urealnienie. Jednocześnie powoduje, że możliwość zalegalizowania samowoli budowlanej nie staje się martwym prawem. W przeciwnym razie wybór między rozbiórką a zapłatą za legalizację byłby pozorny.

Sandra Grzywocz-Nowak – adwokat

adwokat-grzywocz-nowak.pl

Podstawa prawna:

Ustawa z dn. 07.07.1994 r. Prawo budowlane – Dz.U. z 2018 r. poz. 1202 z późn. zm.