Sposobem uchronienia się przed koronawirusem COVID-19 jest częste mycie rąk oraz używanie żelu do dezynfekcji dłoni, a także utrzymanie dystansu do 3 m od osób, które kaszlą lub kichają. Pojawiają się teżgłosy, że dobrze jest nosić maseczkę ochronną.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zachęca, by z maseczek ochronnych korzystać mądrze, ponieważ w sklepach ich brakuje. W związku z tym WHO zaleca, by maseczki te nosiły jedynie osoby, które mają koronawirusa COVID-19 lub osoby opiekujące się pacjentami z objawami koronawirusa.
Jednak zdaniem lekarzy maseczki są przydatne chociażby z tego powodu, że zakrywają nos i usta, więc osoba nosząca maskę nie dotykatwarzy tak często.
Najwyższy poziom ochrony przed koronawirusem zapewniają maski przeciwpyłowe. Mają one atesty techniczne, a poziom ochrony jest określony oznaczeniem. Najlepsze są półmaski filtrujące o klasie ochronnej FFP3, które nie przepuszczają cząstek większych niż 0,6 mikrometra. Istotne jest, by maska zczenie zakrywała twarz, więc nalezy też zwrócić uwagę na jej rozmiar.
Ze względu na brak profesjonalnego sprzętu ochrony osobistej w hurtowniach oraz wysokie ceny w sieci,co raz częściej można spotkać oferty szytych maseczki bawełnianych. Są to zwykle maseczki wykonane z dwóch lub trzech warstw bawełny z dodatkową wkładką z flizeliny.
W przypadku takich amatorsko szytych masek jedynym potwierdzeniem ich jakości jest subiektywna ocena, ale na pewno nawet maseczki tego typu niwelują ryzyko zakażenia.
Największym błędem jest wielokrotne używanie jednorazowych maseczek ochronnych. Z kolei w przypadku wielorazowych maseczek bawełnianych koniecznie trzeba pamiętać o praniu ich w wysokiej temperaturze po każdym użyciu. Jeśli używamy maseczki zbyt długo i ona staje się zawilgocona pod wpływem naszego oddechu, to nie spełnia już swojej funkcji.
gr.
