Parlament Europejski krytykuje Polskę za projekt ustawy o edukacji seksualnej. MEN odpowiada

27

Politycy w Brukseli wzywają do wstrzymania się od przyjęcia proponowanych przepisów. Ministerstwo Edukacji skomentowało sprawę.

Dokument wydany przez PE odnosi się do obywatelskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, przygotowanego przez inicjatywę „Stop pedofilii”. Europosłowie apelują w nim do polskiego parlamentu o zapewnienie młodzieży dostępu do kompleksowej edukacji seksualnej.

Rzecznik ministerstwa edukacji Anna Ostrowska skomentowała w rozmowie z PAP przyjętą w Brukseli rezolucję. Według niej, „treści z zakresu seksualności, płciowości, małżeństwa i rodziny są przekazywane w ramach przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie”.

– Przedmiot jest w ofercie polskich szkół i ma swoje podstawy programowe, trudno więc mówić o zakazie edukowania młodych ludzi w tym zakresie. Zagadnienia te jednak poruszane są w połączeniu z zagadnieniami dotyczącymi dojrzewania społecznego, emocjonalnego czy fizycznego młodego człowieka” – oświadczyła.

Rzecznik wyjaśniła także, że zajęcia z wychowania do życia w rodzinie prowadzone są w szkołach obligatoryjnie od IV klasy szkoły podstawowej i kontynuowane w liceum/technikum/szkole branżowej. Nie są one obowiązkowe ani oceniane, a o uczęszczaniu na nie decydują rodzice lub sam pełnoletni uczeń.

Anna Ostrowska dodała, że zapisy w projekcie odnoszą się do zakazu promowania pedofilii, a nie do kryminalizacji edukacji. Zdaniem autorów obywatelskiego projektu „Stop pedofilii” jego celem ma być „zapewnienie prawnej ochrony dzieci i młodzieży przed deprawacją seksualną i demoralizacją”.

Posłowie PO-KO twierdzą jednak, że prawdziwą intencją projektodawców jest „zakazanie prowadzenia edukacji seksualnej w Polsce”, których efektem będzie wprowadzenie przepisów wprowadzających kary dla nauczycieli, edukatorów seksualnych i lekarzy.

Projekt został skierowany do dalszych prac w komisjach sejmowych. O jego przyjęciu lub odrzuceniu zdecyduje polski parlament i prezydent.

Agata Pąchalska