Jak czytamy na stronie ministerstwa edukacji, spotkanie miało charakter roboczy, a dyskusja toczyła się wokół nauczyciela, ucznia i rodzica i ich roli w systemie edukacji, a także wokół jakości edukacji i kwestii nowoczesnej szkoły.
Szef rządu na wstępie zapewnił, że pomysły, które zostały zgłoszone i uzgodnione w trakcie dotychczasowych spotkań, będą w miarę możliwości wdrażane:
– Wraz z panem ministrem Piontkowskim będziemy starali się przekształcać nasze wszystkie pomysły w sposób w miarę możliwy, konsensualny na propozycje już czy to ustawowe, czy różnych rozporządzeń, które będą mogły zmieniać działania w obszarze edukacji narodowej, np. w tak ważnej dziedzinie, jaką jest jakość kształcenia nauczycieli, o której tutaj dużo rozmawialiśmy podczas poprzednich sesji; w obszarze związanym z metodyką, egzekwowaniem jakości kształcenia i dopasowaniem mechanizmów wynagradzania do tej jakości kształcenia – powiedział Mateusz Morawiecki.
Z kolei Dariusz Piontkowski podkreślił, że szkoła nie potrzebuje kolejnej rewolucji:
– Mamy kontynuować tę zmianę, która się dokonała, dokonać minimalnej korekty, gdy jest to potrzebne. Natomiast są sfery, w których powinniśmy jeszcze rozmawiać – powiedział. Wskazał m.in. na system motywowania nauczycieli, w tym awans zawodowy oraz na jakość nauczania, nad którą dyskutowano podczas poprzednich obrad „Okrągłego stołu” edukacyjnego:
– Poprawa jakości nauczania nie jest jednak taką prostą sprawą, którą da się wykonać w ciągu kilku tygodni, czy kilku miesięcy – wyjaśnił szef resortu edukacji.
Na wątpliwości dotyczące zwiększenia pensum nauczycieli, które padły ze strony uczestników obrad, zarówno premier, jak minister edukacji odpowiedzieli jednogłośnie: jeszcze nie ma w tej sprawie żadnych decyzji. Według przedstawicieli rządu jest to kwestia do przedyskutowania.
Szef Rady Ministrów zapowiedział, że nowo powołany minister edukacji za kilka tygodni będzie mógł zaproponować „kilka zmian odzwierciedlających naszą debatę, tych, które będą się cieszyły największym stopniem konsensusu, porozumienia”.
Agata Pąchalska
